poniedziałek, 15 kwietnia 2013
Zayn :)
Pewnego pięknego popołudnia szłam z moim najlepszym przyjacielem Zaynem do kawiarni. Zamówił mi kawę i rozmawialiśmy.
- [T.I.] wszystko dobrze u ciebie bo cos jesteś smutna? – spytał Mulat.
- Wszystko dobrze Zayn tylko gdzie dalej pójdziemy?
- Na zakupy. Musisz iść kupić jakąś kreację bo jutro idziemy do klubu.
- Mam dużo rzeczy ale jak chcesz to ok.
Po 15 minutach powoli zjawiały się fanki 1D i chciały zrobić sobie z nami zdjęcia, więc zrobiłam dwa zdjęcia i już nie miałam ochoty robić dalszych, więc powoli chciałam się przejść. Nagle złapała mnie za rękę fanka.
- Hej jak masz na imię? – spytałam dziewczynę.
- Samantha, ale mów mi Sam.
- Ok Sam co chcesz, że mnie zatrzymałaś?
- Dlaczego idziesz?
- Bo jestem zmęczona tym wszystkim. Jak cos to powiedz Zayn’owi, że poszłam się przejść. Pa
Po tych słowach powoli szłam. Ale Sam szła razem ze mną. Bardzo mnie to zdziwiło.
- Sam nie chcesz ze mną iść na zakupy? – spytałam.
- Pewnie, że tak. Chodźmy.
Po tych słowach byłyśmy w sklepie i pomogła mi wybrać ubrania na imprezę wybrałyśmy koszulkę, leginsy i buty sportowe. Wyglądała super.
Było bardzo późno, więc poszłam zaprowadzić Sam pod jej dom. Okazało się, że jest ode mnie młodsza, czyli miała 14 lat. Potem szybko poszłam do domu, lecz po drodze spotkałam Zayna.
- [T.I.] gdzie byłaś – spytał z lekkim przerażeniem w głosie Mulat.
- Na zakupie z Sam twoja fanką. Pomogła mi wybrać ciuchy i przed chwilą zaprowadziłam ja pod dom. A co szukałeś mnie.
- No od godziny. Tak się o ciebie martwiłem. Nigdy mi już tego nie rób. Ok?
- Ok. Wracajmy już.
Po tych słowach poszliśmy do domu. Szybko się wykapałam i położyłam spać. Rano wstając złożyłam łóżko i poszłam do kuchni . Zobaczyłam kartkę, ze zespół pojechał na zakupy i, że niedługo wrócą do domu. Zjadłam śniadanie i ubrałam się. Włączyłam telewizję. Leciała piosenkę One Direction Kiss You. Zaczęłam ją śpiewać:
Oh, I just wanna take you
anyway that you like
We could go out any day, any night
Baby I’ll take you there, take you there
Baby I’ll take you there, yeah…
W tej chwili wszedł do domu cały zespół. Od razu się zarumieniłam. Weszłam do kuchni i nalałam sobie soku do picia. A oni zaczęli mi bić brawa. A najbardziej Zayn. Ciągle się do nich uśmiechałam. Teraz oni zaczęli śpiewać Heart Attack. Ja skończyli to tym razem ja biłam brawa. Spojrzałam na zegarek była godzina 12:06. Szybko wypakowali zakupy, a ja poszłam na laptopa. Zobaczyłam, że jest Sam i długo z nią pisałam. O godzinie 15:56 przyszedł do pokoju Zayn. Powiedział, że obiad, to skończyłam pisać i poszłam do kuchni. Szybko każdy zjadł obiad i zaczął się szykować. Ja ubrałam to , i zakręciłam włosy. O godzinie 16:30 wyszliśmy do klubu. Super się tam bawiliśmy. Był wolna piosenka i Zayn poprosił mnie do tańca. Od razu się zgodziłam. Przytuliłam się do jego torsu. Słyszałam jak jego serce szybko biło. Nie mogłam w to uwierzyć, że Zayn się we mnie zakochał. Impreza szybko minęła. Wróciliśmy do domu. Poszłam na górę a Zayn za tobą. Usiedliśmy na łóżku. Ja z Zaynem z reszty byliśmy trzeźwi, bo mało piliśmy.
- [T.I] pokochałem cię ale się bałem ci to powiedzieć. Chcesz zostać moja dziewczyną?
- Tak Zayn. Kocham Cię.
- Ja ciebie tez kotku.
Przytuliliśmy się i daliście sobie buzi na dobranoc. Bardzo się cieszyłam z tego dnia. Codziennie widziałam Sam i z nią gadałam. Zaprzyjaźniłam się z nią. Zayn powiedział reszcie. Zamieszkałam u nich, bo Zayn bardzo za mną tęsknił. Świętowaliśmy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Podoba mi się *.*
OdpowiedzUsuń