sobota, 20 kwietnia 2013

Zayn dla Sylwii


Przyjaźnie się z Zaynem od roku, mieszkam z nim i chłopakami. Zbliżają się moje urodziny. Dzisiaj cały dzień się bawiłam z Danielle, bo to moja najlepsza przyjaciółka. Wyszłyśmy z Lokim na spacer, oglądałyśmy komedie. Było po prostu super.
*Dzień moim urodzin*
Dzisiaj są moje 19 urodziny. Po przebudzeniu od razu się ubrałam i zjadłam śniadanie. Po posiłku Zayn do mnie podszedł.
- Sylwia wszystkiego najlepszego, dzisiaj urządzam ci małe przyjęcie urodzinowe około godziny 13-stej. Bądź gotowa. – odparł z uśmiechem na twarzy brunet, po czym przytulił mnie i pocałował w policzek.
- Ok.
I spojrzałam na zegarek. Była godzina 11:56. Poszłam na górę i weszłam na Twitter’a i zobaczyłam od Directionerek życzenia urodzinowe. Było ich mnóstwo.  Wszystkim podziękowałam i zeszłam z laptopa. Spojrzałam na telefon. Minęła godzina. Zeszłam do salonu. Zobaczyłam chłopaków i dziewczyny. Wszyscy zaczęli mi śpiewać STO LAT. Ja się cieszyłam. Podali tort, każdy dostał po kawałku. Przyjęcie szybko minęło.
- Sylwia może pójdziemy na lody, do parku, do centrum handlowego i do kina ? – zaproponował Zayn.
- Pewnie, chodźmy.
Ja od samego początku czuje że kocham Zayna, ale się boję, że to może zniszczyć moją przyjaźń z nim. Przez godzinę chodziliśmy po parku. W drodze do centrum spotkaliśmy przyjaciółkę Zayna -  Jessica. Zaczęli rozmawiać i był tak tym zajęty, że zapomniał że tu jestem. Wkurzona wróciłam do domu, ale oczywiście on nawet nie zauważył, że poszłam.
*Perspektywa Zayna*
Przez pół godziny rozmawiałem z Jessicą. Odwróciłem się i nie widziałem Sylwii. Zacząłem do niej dzwonić, ale nie odbierała. Szybko poszedłem pod dom. Wszedłem do niego i poszedłem do pokoju Sylwii. Zapukałem.
*Narracja is back*
Otworzyłam drzwi i zobaczyłam Zayna. Wszedł do mojego pokoju.
- O widzę, że ktoś mnie w końcu zauważył. – odparłam naciskając na każde słowo.
- Dlaczego poszłaś, martwiłem się o ciebie. – powiedział ze smutkiem na twarzy.
- Ponieważ stałam się niewidzialna, nie zauważyłeś mnie i dlatego.
Nagle Zayn do mnie podszedł.
- Sylwia od kiedy cię poznałem to się w tobie zakochałem, ale nie chciałem mówić, bo myślałem, ze ty tylko do mnie czujesz przyjaźń.
- Zayn ja też się w tobie zakochałam i tak samo, bałam się powiedzieć.
- Chcesz ze mną chodzić? – spytał z niepewnością w głosie.
- Tak , tak – krzyczałam na cały dom.
I tak Zayn wpił mi się w usta. I tak 15 minut się całowaliśmy. Po tym Zayn zadzwonił po wszystkich, żeby przyszli. Po 10 minutach przyszli i powiedzieliśmy, że chodzimy i zaczęli nam gratulować i przez cały wieczór wszyscy razem doskonale się bawiliśmy.

To dla tej samej koleżanki, co był Niall :) <33333

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz