Czerwiec. Za
chwilę jadę na wakacje do Londynu. Od dawna to planowałam. Wszystkie walizki są
już w samochodzie. Więc już ruszam w drogę. Bo godzinie jazdy byłam na miejscu.
Domek na plaży to tu spędzę wakacje. Pójdę na zakupy po nie ma nic w lodówce. Po
15 minutach byłam na miejscu. To co było potrzebne lądowało w koszyku. Przy
kasie zobaczyłam szatyna o niebieskich oczach. Był bardzo ładny. PO chwili
zapłaciłam za zakupy. Już miałam iść w stronę domy , ale ktoś mnie zatrzymał.
Odwróciłam się i zobaczyłam tego chłopaka.
- Hej. Jestem [T.I.] a ty? – powiedziałam i podałam mu rękę.
- Hej, ja to Louis.
Jak to powiedział to zrozumiałam, że to ten Louis z One Direction. Od razu chciałam krzyczeć ale się uspokoiłam.
- [T.I] a ty gdzie mieszkasz?
- W domku na plaży bo ja mieszkam w Liverpool, ale przyjechałam na wakacje do Londynu.
- Pójdę cię odprowadzić, zapraszam cię na imprezę o 16:00. Przyjdziesz?
- Z przyjemnością. Tu masz mój numer jak coś to zadzwoń. – podałam mu karteczkę.
Po parunastu minutach byliśmy na miejscu. Pożegnał mnie. Spojrzałam na zegarek. Była godzina 14:43. Zjadłam obiad. Po chwili poszłam się przyszykować do imprezy. Założyłam to i psiknęłam się perfumami. Po chwili ktoś zapukał do drzwi. Poszłam otworzyć. Był to Louis. Po chwili byliśmy pod piękna willą z basenem. Zobaczyłam tam resztę zespołu. Poznałam się z nimi. Świetnie się bawiliśmy. Zayn zaproponował grę w butelkę. Pierwszy zakręcił Harry. Wypadło na mnie.
- [T.I.] pytanie czy wyzwanie?
- Wyzwanie.
- Masz wskoczyć do basenu, albo ja z Louisem ci pomożemy.
- Sama skoczę.
Ściągnęłam rzeczy i zostałam w stroju kąpielowym i skoczyłam. Było super. Wróciłam od nich, żeby zakręcić. Był Louis.
- Pytanie czy wyzwanie? – spytałam ze szyderczym uśmieszkiem.
- Yyy… niech będzie pytanie.
- W kim się zakochałeś?
- W tobie [T.I.].
- Serio?
- Tak, chcesz ze mną chodzić?
- Tak Louis.
Bardzo się ucieszyłam. Zostałam u nich do końca później wszyscy poszli mnie odprowadzić i zostaliśmy tym razem u mnie.
- Hej. Jestem [T.I.] a ty? – powiedziałam i podałam mu rękę.
- Hej, ja to Louis.
Jak to powiedział to zrozumiałam, że to ten Louis z One Direction. Od razu chciałam krzyczeć ale się uspokoiłam.
- [T.I] a ty gdzie mieszkasz?
- W domku na plaży bo ja mieszkam w Liverpool, ale przyjechałam na wakacje do Londynu.
- Pójdę cię odprowadzić, zapraszam cię na imprezę o 16:00. Przyjdziesz?
- Z przyjemnością. Tu masz mój numer jak coś to zadzwoń. – podałam mu karteczkę.
Po parunastu minutach byliśmy na miejscu. Pożegnał mnie. Spojrzałam na zegarek. Była godzina 14:43. Zjadłam obiad. Po chwili poszłam się przyszykować do imprezy. Założyłam to i psiknęłam się perfumami. Po chwili ktoś zapukał do drzwi. Poszłam otworzyć. Był to Louis. Po chwili byliśmy pod piękna willą z basenem. Zobaczyłam tam resztę zespołu. Poznałam się z nimi. Świetnie się bawiliśmy. Zayn zaproponował grę w butelkę. Pierwszy zakręcił Harry. Wypadło na mnie.
- [T.I.] pytanie czy wyzwanie?
- Wyzwanie.
- Masz wskoczyć do basenu, albo ja z Louisem ci pomożemy.
- Sama skoczę.
Ściągnęłam rzeczy i zostałam w stroju kąpielowym i skoczyłam. Było super. Wróciłam od nich, żeby zakręcić. Był Louis.
- Pytanie czy wyzwanie? – spytałam ze szyderczym uśmieszkiem.
- Yyy… niech będzie pytanie.
- W kim się zakochałeś?
- W tobie [T.I.].
- Serio?
- Tak, chcesz ze mną chodzić?
- Tak Louis.
Bardzo się ucieszyłam. Zostałam u nich do końca później wszyscy poszli mnie odprowadzić i zostaliśmy tym razem u mnie.
Świetny! Podoba mi się.
OdpowiedzUsuń@MilennMaria
http://rescued-from-hell-1d.blogspot.com/
Z kim chcecie kolejnego imagina? Piszcie w komentarzach.
OdpowiedzUsuńFajny :D Napisz teraz z Niallem :3
OdpowiedzUsuń