środa, 16 stycznia 2013

Harry...♥☺



Wakacje. W tym roku spędzę je z moimi najlepszymi przyjaciółkami i ich chłopakami. Oni mieszkają w Londynie ,a ja w Warszawie , więc za chwilę jadę na samolot. Jeszcze nie wiem kim oni są , ale myślę że spędzę z nimi ten miły czas. Mój najlepszy przyjaciel idzie mnie odwieść na lotnisko.
- [T.I] jesteś już spakowana ? – spytał z lekką złością w głosie.
- Tak , już moje bagaże są w samochodzie. – odpowiedziałam.
- To dobrze. A już jesteś gotowa bo za pół godziny masz samolot a musimy jeszcze dojechać na lotnisko. – westchnął powoli wychodząc z domu.
- Tak,  już schodzę – poinformowałam go po czym zeszłam na dół i weszłam do samochodu.
Ubrana byłam w bluzkę na krótki rękaw z dużą kokardą , bluzę w kolorze szarym , szorty w kolorze różowym i czarne adidasy. Szybko nam minęła droga na lotnisko. Wzięłam walizki , pożegnałam mojego przyjaciela i weszłam na nie. Kupiłam bilet i poszłam na samolot. Usiadłam na swoim miejscu i od razu wysłałam wiadomość [I.T.N.P]
[I.T.N.P] już jestem w samolocie. Jak będę już w Londynie na lotnisku to do was napisze drugiego SMS’sa. Buziaki [T.I]
Po wysłaniu wiadomości spytałam się stewardessy ile będzie trwała podróż , a ona powiedziała że tak około 2-ch o pół godzin. Podziękowałam za odpowiedz i włożyłam słuchawki do telefonu i zaczęłam słuchać muzyki. Po 2-ch i pół godzinach lotu dotarłam na lotnisko w Londynie. Na lotnisku od razu napisałam drugą wiadomość do [I.T.N.P]
Jestem na lotnisku. Mam na kogoś czekać czy jechać taksówką do was? [T.I].
Po dwóch minutach dostałam odpowiedz na poprzedniego SMS’sa
Dobrze że już dotarłaś. Czekaj na zewnątrz lotniska na duży , czarny samochód i kierowcę.
Wyszłam na zewnątrz. Po 10-ciu minutach zobaczyłam ten samochód , a z niego wysiadającego kierowcę. Z daleka już widziałam że to nie byle kierowca tylko Harry Styles z One Direction. Serce mi waliło jak opętane , i motylki miałam w brzuchu. Potrzedł do mnie .
- Jak masz na imię?
- Na imię mam [T.I]. A czy ty jesteś tym Harrym  Styles z One Direction? – spytałam się go z uśmiechem.
- Tak to ja. A więc [T.I] miło mi poznać. Daj mi swoje bagaże to je spakuje do samochodu.
- To nie możliwe że ty przyjechałeś po mnie ?! – byłam bardzo zdziwiona
- Przyjechałem. Twoje najlepsze przyjaciółki prosiły mnie żebym pojechał po ciebie na lotnisko. Więc się zgodziłam i tak jestem tu.
Jak on to powiedział od razu zdałam sobie sprawę że moje najlepsze przyjaciółki chodzą z chłopakami z One Direction. Wziął moje bagaże,  zapakował i wsiadł do samochodu. Ja zrobiłam to samo czyli wsiadłam . Przez całą drogę do ich domu rozmawialiśmy.
- Harry czy moje przyjaciółki się zmieniły? – zaczęłam rozmowę tym pytaniem.
- Nie. W ogóle się nie zmieniły od tych 2-ch lat jak u nas mieszkają.– powiedział patrząc na mnie.
-To dobrze. – powiedziałam z ulgą w głosie.
- [T.I] a ty ile masz lat ? – spytał mnie  z uśmiechem na twarzy.
- 3 lutego skończyłam 18 lat. A ty Harry ile masz lat? – spytałam go.
- Mam tyle samo lat tylko że ja urodziłem się 1 lutego. – odpowiedział i zaczęliśmy się śmiać.
Harry stanął i się okazało że jesteśmy na miejscu. Wziął moje bagaże i zobaczyłam przed sobą dużą willę z basenem. Poszliśmy do domu i w salonie czekały na mnie moje przyjaciółki i reszta zespołu. Ja i Harry znowu się zaczęliśmy śmiać. Weronika się na nas spojrzała .
- Czemu się śmiejecie ? – spytała nas
- Że on się urodził 1 lutego a ja 3 i to nas tak rozbawiło w samochodzie.- odpowiedziałam i spojrzałam się na Harrego.
- Dobra. Cieszymy się że przyjechałaś. Ale musisz poznać resztę zespołu. – powiedziała Izabela pokazując na czterech chłopaków.
- Racja. – rzekła Oliwia
Po tych słowach podeszłam do czwórki chłopaków i się przedstawiłam . Oczywiście oni też się przedstawili. Jako pierwszy był Niall , później Louis i Liam a na samym końcu Zayn. Po poznaniu się spytałam wszystkich co chcą robić . Odpowiedzieli mi że chcą oglądać jakiś film. Zgodziłam się i Zayn włączył film. Po 20 minutach oglądania filmu oparłam się o ramię Harrego i same zamknęły mi się oczy. Słyszałam jak Harry powiedział do wszystkich ze zasnęłam i że idzie mnie zanieść do łóżka. Niósł mnie po schodach i położył w swoim pokoju. Od razu otworzyły mi się oczy .
-Czemu mnie zaniosłeś do swojego pokoju ? – spytałam go.
Usiadł na łóżku i powiedział:
- Po zauważyłem że zasnęłaś to chciałem cię położyć. [T.I] muszę ci coś powiedzieć. – odparł.
- Więc słucham – powiedziałam.
- Jak cię dzisiaj zobaczyłem na lotnisku to od razu się w tobie zabujałem. Lecz nie wiem czy ty to odwzajemnisz ale chcesz ze mną chodzić ? – spytał z niepewnością w głosie.
- Tak, tak Harry – powiedziałam po czym wpiłam mu się w usta.
Po chwili leżeliśmy na łóżku koło siebie. Oderwaliśmy swoje usta od siebie. Po czym wstaliśmy i poszliśmy na dół i powiedzieliśmy wszystkim że jesteśmy parą. Wszyscy się cieszyli i już na zawsze zostałam w Londynie przy swoim chłopaku. Od razu tez zadzwoniłam żeby mama przysłała moje rzeczy. I to zrobiła. Rok później poprosił mnie o rękę . Więc też powiedziałam tak a już niedługo będzie nasz ślub.
                                                                                 THE END

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz