środa, 20 marca 2013
Niall
23 lipca 2012 rok
,, Drogi Pamiętniku!’’
,,Od 3 lat podoba mi się mój najlepszy przyjaciel- Niall Horan. Znamy się od małego. Zaprzyjaźnimy się w wieku 6 lat. W wieku 13 lat obiecywaliśmy sobie wieczną przyjaźń, ale to nie przetrwało, bo teraz jest jednym z członków zespołu One Direction. Na pewno o mnie zapomniał bo trzy lata temu poszedł na przesłuchanie do X-factora i do tej chwili nie zadzwonił ani razu. Nie wiem co mam robić? Czy wyjechać z Irlandii i zamieszkać na stałe w Londynie bo Niall tam mieszka czy zostać tutaj i mu nie powiedzieć co czuję. Musze jeszcze pomyśleć nad tym.
[T.I][T.N.] + Niall Horan= ?’’
Zamknęłam swój pamiętnik i położyłam na biurku. Włączyłam radio i leciała Over Again. Zaczęłam płakać do poduszki. Po chwili do pokoju weszła moja starsza siostra Kassidy. Jej imię pasowało do niej bardzo dobrze, bo ona była mądra. Podeszła do mnie i zaczęła mnie pocieszać.
- [T.I] znowu płaczesz przez Nialla? – spytała.
Spojrzałam w jej oczy i przytaknęłam.
- Kassidy nie wiem co mam zrobić? Wyprowadzić się stąd do Londynu i powiedzieć co czuje, czy zostać tutaj i jak co wieczór płakać? – po tym położyłam się pod kołdrę.
- [T.I] zrobisz co będziesz uważała za lepsze, a teraz idź już spać, bo nie daj boże zaraz mama cię zauważy w takim stanie. Dobranoc – powiedziała, po czym pocałowała mnie w czoło, zgasiła światło w moim pokoju i wyszła z pokoju.
Nie wiem kiedy, ale z płaczu i z zmęczenia oczy same mi się zamknęły.
Obudziłam się o godzinie 9:04. Piętnaście minut myślałam co mam zrobić i podjęłam decyzję. Napiszę to w pamiętniku.
24 lipca 2012 rok
,,Drogi Pamiętniku!’’
,,Podjęłam decyzję. Wyjeżdżam do Londynu mu to powiedzieć. Jeśli będzie chciał dalej zostać przyjaciółmi, wrócę do domu. To moja jedyne wyjście. Zaraz zacznę wszystko pakować. Biorę nawet ciebie. ‘’
Szybko się ubrałam w to i uczesałam w koka. Poszłam do kuchni zjeść śniadanie i pożegnać się z wszystkimi. Każdy chciał żebym została, ale ja to muszę zrobić. Po 15 minutach byłam na lotnisku. Kupiłam bilet i szłam w kierunku mojego samolotu. Usiadłam na swoim miejscu. Lot szybko zleciał. Poszłam znaleźć dom. Wynajęłam mieszkanie na rok. Rozpakowałam swoje rzeczy i zaparzyłam sobie herbatę. Po 25 minutach rzeczy były w szafkach. Zaraz wychodzę bo jedzenie. Ubrałam zielone conversy i bluzę. Wzięłam pieniądze, wyszłam z mieszkania i zamknęłam je na klucz. Nagle naprzeciwko zobaczyłam wchodzącego do domu Nialla. Nie mogłam w to uwierzyć. Po 15 minutach szłam z zakupami do mieszkania. Trochę było ciężkie, ale dałam radę. Otworzyłam drzwi kluczami i weszłam do środka. Zamknęłam drzwi i ściągnęłam buty. Rozpakowałam żywność i zrobiłam sobie obiad. Po zjedzonym obiedzie usłyszałam pukanie do drzwi. Poszłam szybko otworzyć. Zobaczyłam w nich przyjaciół Nialla. Był tam Harry, Liam, Louis i Zayn.
- Hej nasza nowa sąsiadko. Chcieliśmy cię powitać. – powiedział Harry trzymając ciasto w rękach.
- Cześć zapraszam do mieszkania. – odrzekłam i weszli do niego. – A gdzie jest Niall?
- Nie chciał przyjść, głowa go rozbolała? – odparł Zayn.
- Na pewno nie chciał zobaczyć swojej dawnej najlepszej przyjaciółki z Irlandii.
- Ty się z nim przyjaźniłaś? – spytał zdziwiony Liam.
- Tak, trzy lata temu odkąd poszedł do X-factora nie. Ale nieważne, proszę nie mówcie mu o mnie, że tu mieszkam.
- Dobrze jak chcesz. Czyli ty masz na imię [T.I.]. Niall dużo o tobie mówi. Od tych lat ciągle gada o tobie. Mam tego czasami dosyć. Ale rozumiem go. – powiedział Louis.
- Chłopaki musimy już iść, bo mamy za godzinę próbę na koncert. A właśnie [T.I.] proszę. – odparł Zayn patrząc na zegarek i podając mi bilet na koncert przy scenie i wejście za kulisy.
- Dziękuje wam. Na pewno przyjdę na niego. Szkoda, że musicie iść. Pa.
- Pa – powiedzieli wszyscy chórkiem.
Bardzo się cieszyłam z tego prezentu. Schowałam go do portfela. Idę znowu napisać do pamiętnika.
24 lipca 2012 rok
,, Drogi Pamiętniku!’’
,,Jak szłam na zakupy widziałam Nialla. Serce mi bardzo szybko biło i poczułam motylki w brzuchu. Przed chwilą przyszli do mnie jego przyjaciele z zespołu. Nazywali się Harry, Liam, Louis i Zayn. Mam nadzieję, że nie powiedzą o mnie Niallowi, bo chce sama. Dali mi ekstra prezent – bilet na jutrzejszy koncert przy scenie i wejściówkę za kulisy. Nie mogę się doczekać jutra.’’
Szybko go odłożyłam i poszłam się kąpać. Po długiej kąpieli położyłam się do łóżka. Po pół godzinie kręcenia się w łóżku wreszcie zasnęłam.
*półtora godziny przed koncertem*
Zaczęły się wielkie przyszykowanie na koncert. Kilka godzin zafarbowałam końcówki włosów na neonową zieleń. Ubrałam się w białe buty ,zielone spodnie dżinsowe, białą bluzę i kremową bluzkę. Psiknęłam się perfumami . Zostały mi pół godziny. Wyszłam z domu i szłam w kierunku areny. W 26 minut doszłam na swoje miejsce. Te cztery minuty szybko minęły. Nagle na scenę pierwszy wszedł Niall. Chciałam wskoczyć na niego, ale nie zrobię tego. Koncert trwał dwie i pół godziny.
- Te osoby co maja wejściówki za kulisy są proszone.
Więc ja z zapoznaną Danielle, Eleonor i Perrie udałyśmy się za kulisy. Po dwóch minutach wyszedł Niall. Jak mnie zobaczył zaczął krzyczeć moje imię i podbiegł do mnie. Reszta wyszła.
- Hej dziewczyny co tam? A i Niall nie zmiażdż żeber [T.I.]. – odparł Harry.
- Czekaj Hazza czy ty znasz… - nie dokończył bo Lou, Li, Zayn i Harold przytaknęli i powiedzieli, że mieszkam naprzeciwko ich.
- Tęskniłem za tobą. Chciałem przyjechać to ciebie lub zadzwonić, ale nie wiedziałem co mam powiedzieć.
- Ja też Niall. A ja myślałam, że o mnie zapomniałeś.
- Ja zapomnieć. Słuchaj ja codziennie gadałem o ciebie. Chłopacy tego już mieli dosyć.
- Wiem mówili mi. Musze już iść do domu. Pa
- Czekaj mogę przyjść do ciebie. Proszę
- Ok. To chodź.
Droga szybko nam minęła. Weszliśmy do mojego mieszkania. Zrobiła tacos i podałam na stół. Szybko zjedliśmy swoje porcję. Musiałam iść do łazienki.
*perspektywa Nialla*
Zobaczyłem, że jeden zeszyt wystawał. Wyciągnąłem go i zacząłem czytać. Nagle okazało się, że to pamiętnik [T.I.] szybko przeczytałem trzy ostanie wpisy. Czyli ona czuję do mnie to samo co ja do niej. Nie no teraz to ja muszę jej to powiedzieć. Nie mogę jej znowu stracić. [T.I.] wraca. Szybko go odłożyłem na miejsce, żeby wyglądało, że czytałem.
*Narracja is back*
Zobaczyłam, że Niall jest trochę zdenerwowany. Nagle podszedł do mnie i wpił mi się w usta. Zaczęłam powoli go odwzajemniać. Po chwili oderwał się ode mnie.
- [T.I.] przepraszam, ale czytałem twój pamiętnik wiem, że mnie kochasz. Chcesz być moja dziewczyną?
Nie byłam na niego zła, że czytał. Wręcz przeciwnie, cieszyłam się.
- Tak Niall. I cieszę się, że czytałeś. Kocham cię.
- Ja ciebie tez kochanie.
- Wiesz co muszę napisać do pamiętnika. Chodź ze mną.
On tylko poszedł za mną.
25 lipca 2012 rok
,,Drogi Pamiętniku!’’
,, Nialler jest już moim chłopakiem. Czuł do mnie to samo co on. Bardzo się cieszę. Może niedługo się do niego wprowadzę. Zobaczymy. Ten dzień jest dla mnie najlepszy jaki może być.
[T.I][T.N]+ Niall Horan-♥♥♥’’
- Już to robisz. Bierz swoje rzeczy i idziesz ze mną.
- Ok Niall.
I tak teraz mieszkam u nich. Bardzo się cieszę.
THE END
poniedziałek, 18 marca 2013
Louis
Czerwiec. Za
chwilę jadę na wakacje do Londynu. Od dawna to planowałam. Wszystkie walizki są
już w samochodzie. Więc już ruszam w drogę. Bo godzinie jazdy byłam na miejscu.
Domek na plaży to tu spędzę wakacje. Pójdę na zakupy po nie ma nic w lodówce. Po
15 minutach byłam na miejscu. To co było potrzebne lądowało w koszyku. Przy
kasie zobaczyłam szatyna o niebieskich oczach. Był bardzo ładny. PO chwili
zapłaciłam za zakupy. Już miałam iść w stronę domy , ale ktoś mnie zatrzymał.
Odwróciłam się i zobaczyłam tego chłopaka.
- Hej. Jestem [T.I.] a ty? – powiedziałam i podałam mu rękę.
- Hej, ja to Louis.
Jak to powiedział to zrozumiałam, że to ten Louis z One Direction. Od razu chciałam krzyczeć ale się uspokoiłam.
- [T.I] a ty gdzie mieszkasz?
- W domku na plaży bo ja mieszkam w Liverpool, ale przyjechałam na wakacje do Londynu.
- Pójdę cię odprowadzić, zapraszam cię na imprezę o 16:00. Przyjdziesz?
- Z przyjemnością. Tu masz mój numer jak coś to zadzwoń. – podałam mu karteczkę.
Po parunastu minutach byliśmy na miejscu. Pożegnał mnie. Spojrzałam na zegarek. Była godzina 14:43. Zjadłam obiad. Po chwili poszłam się przyszykować do imprezy. Założyłam to i psiknęłam się perfumami. Po chwili ktoś zapukał do drzwi. Poszłam otworzyć. Był to Louis. Po chwili byliśmy pod piękna willą z basenem. Zobaczyłam tam resztę zespołu. Poznałam się z nimi. Świetnie się bawiliśmy. Zayn zaproponował grę w butelkę. Pierwszy zakręcił Harry. Wypadło na mnie.
- [T.I.] pytanie czy wyzwanie?
- Wyzwanie.
- Masz wskoczyć do basenu, albo ja z Louisem ci pomożemy.
- Sama skoczę.
Ściągnęłam rzeczy i zostałam w stroju kąpielowym i skoczyłam. Było super. Wróciłam od nich, żeby zakręcić. Był Louis.
- Pytanie czy wyzwanie? – spytałam ze szyderczym uśmieszkiem.
- Yyy… niech będzie pytanie.
- W kim się zakochałeś?
- W tobie [T.I.].
- Serio?
- Tak, chcesz ze mną chodzić?
- Tak Louis.
Bardzo się ucieszyłam. Zostałam u nich do końca później wszyscy poszli mnie odprowadzić i zostaliśmy tym razem u mnie.
- Hej. Jestem [T.I.] a ty? – powiedziałam i podałam mu rękę.
- Hej, ja to Louis.
Jak to powiedział to zrozumiałam, że to ten Louis z One Direction. Od razu chciałam krzyczeć ale się uspokoiłam.
- [T.I] a ty gdzie mieszkasz?
- W domku na plaży bo ja mieszkam w Liverpool, ale przyjechałam na wakacje do Londynu.
- Pójdę cię odprowadzić, zapraszam cię na imprezę o 16:00. Przyjdziesz?
- Z przyjemnością. Tu masz mój numer jak coś to zadzwoń. – podałam mu karteczkę.
Po parunastu minutach byliśmy na miejscu. Pożegnał mnie. Spojrzałam na zegarek. Była godzina 14:43. Zjadłam obiad. Po chwili poszłam się przyszykować do imprezy. Założyłam to i psiknęłam się perfumami. Po chwili ktoś zapukał do drzwi. Poszłam otworzyć. Był to Louis. Po chwili byliśmy pod piękna willą z basenem. Zobaczyłam tam resztę zespołu. Poznałam się z nimi. Świetnie się bawiliśmy. Zayn zaproponował grę w butelkę. Pierwszy zakręcił Harry. Wypadło na mnie.
- [T.I.] pytanie czy wyzwanie?
- Wyzwanie.
- Masz wskoczyć do basenu, albo ja z Louisem ci pomożemy.
- Sama skoczę.
Ściągnęłam rzeczy i zostałam w stroju kąpielowym i skoczyłam. Było super. Wróciłam od nich, żeby zakręcić. Był Louis.
- Pytanie czy wyzwanie? – spytałam ze szyderczym uśmieszkiem.
- Yyy… niech będzie pytanie.
- W kim się zakochałeś?
- W tobie [T.I.].
- Serio?
- Tak, chcesz ze mną chodzić?
- Tak Louis.
Bardzo się ucieszyłam. Zostałam u nich do końca później wszyscy poszli mnie odprowadzić i zostaliśmy tym razem u mnie.
sobota, 9 marca 2013
Harry
Od paru
dni chodzę do nowej szkoły w Londynie. Mój tata dostał nową pracę i musieliśmy
się przeprowadzić. Kupiliśmy nowy dom. Ma 2 sypialnie,2 łazienki, salon i
kuchnie. Mój pokój jest fioletowy, bo jest on moim ulubionym kolorem. Usłyszałam z dołu
mamę, jak mnie wołała. Od razu zeszłam.
- Tak mamo. Co chciałaś? – spytałam patrząc na nią.
- Spakuj się do szkoły. Idź się wykąpać i spać. Dobrze?
- Ok. Więc dobranoc mamo. Do jutra.
- Dobranoc Elizabeth.
Od razu zrobiłam to co mama mnie prosiła. Po 30 minutach położyłam się do łóżka. Ustawiłam sobie alarm na telefonie. Od razu spojrzała, która jest godzina. Jest 22:23. Po chwili oczy same mi się zamknęły i zasnęłam.
Usłyszałam budzik. Pora wstawać. Zeszłam na dół. Mama od razu zrobiła mi śniadanie. Szybko zjadłam. Poszłam do łazienki się umyć i ubrać. Byłam gotowa do następnego dnia w szkole. Mama powiedziała, żebym już weszła do samochodu, bo chce odwieść mnie. Po 15 minutach byłam już na miejscu. Pożegnałam mamę i poszłam już do sali numer 132. Zobaczyłam Harry’ego jak siedział koło mojego miejsca. Bardzo się zdziwiłam .Bo tam zwykle siedziałam Izabela moja koleżanka.
- Harry co ty tu robisz? – spytałam mojego najlepszego przyjaciela.
- Pani od polskiego przesiadła mnie tu. Od dzisiaj będę tu siedział. A Izabela siedzi koło Nialla.
- Aha. Bardzo się cieszę, że będę mogła z tobą siedzieć. Zawsze tak chciałam.- Po tych słowach usiadłam na miejsce.
Po chwili zaczęłam rozmawiać z Harrym.
- Hazza chcesz do mnie przyjść po szkole. Jak chcesz to przyjdź z chłopakami.
- Wiesz co przyjdę. Mogę bez chłopaków.
- No pewnie no to jesteśmy umówieni.
Usłyszałam dzwonek. Po 5 minutach przyszła pani Mickiewicz. Dzisiejszy temat mówił o miłości do drugiej osoby. Lekcja szybko minęła. W ogóle cały dzień w szkole bardzo szybko minął. Poszliśmy w kierunku mojego domu. Otworzyłam drzwi ale nikogo nie było w domu. Zobaczyłam karteczkę. Poszła do przyjaciółki. Zaprowadziłam go do mojego pokoju. Położyłam swój plecak na łóżku i od razu wyciągnęłam matematykę i język polski. Harry to samo zrobił. Zaczęliśmy odrabiać lekcje. Odwróciłam głowę. Zobaczyłam, że Harry przybliżał się do mnie.
- Harold co ty wyprawisz?
- A przepraszam ale Elizabeth jesteś taka ładna. Chcesz ze mną chodzić, bo ja się w tobie zabujałem jak pierwszy raz przyszłaś do szkoły- spytał z niepewnością w głosie.
- Harry nie mogłeś od razu, Pewnie, że tak ty mój loczku.
Po tych słowach wpił mi się w usta. Tak się cieszyłam. Po 15 minutach całowania oderwaliśmy się. Nie zniknął mi uśmiech z twarzy. Jego tak samo. Znowu zaczęliśmy odrabiać lekcje. Bo 30 minutach Hazza musiał iść do domu. Poszłam go odprowadzić do drzwi. Pożegnał mnie przytulając mnie i całując w usta. Jeszcze pomachałam. Tak się cieszę, że się mnie spytał. Nie zapomnę tego przez długi, długi czas. A później dowiedziałam się, że Izabela chodzi z Niall’em.
- Tak mamo. Co chciałaś? – spytałam patrząc na nią.
- Spakuj się do szkoły. Idź się wykąpać i spać. Dobrze?
- Ok. Więc dobranoc mamo. Do jutra.
- Dobranoc Elizabeth.
Od razu zrobiłam to co mama mnie prosiła. Po 30 minutach położyłam się do łóżka. Ustawiłam sobie alarm na telefonie. Od razu spojrzała, która jest godzina. Jest 22:23. Po chwili oczy same mi się zamknęły i zasnęłam.
Usłyszałam budzik. Pora wstawać. Zeszłam na dół. Mama od razu zrobiła mi śniadanie. Szybko zjadłam. Poszłam do łazienki się umyć i ubrać. Byłam gotowa do następnego dnia w szkole. Mama powiedziała, żebym już weszła do samochodu, bo chce odwieść mnie. Po 15 minutach byłam już na miejscu. Pożegnałam mamę i poszłam już do sali numer 132. Zobaczyłam Harry’ego jak siedział koło mojego miejsca. Bardzo się zdziwiłam .Bo tam zwykle siedziałam Izabela moja koleżanka.
- Harry co ty tu robisz? – spytałam mojego najlepszego przyjaciela.
- Pani od polskiego przesiadła mnie tu. Od dzisiaj będę tu siedział. A Izabela siedzi koło Nialla.
- Aha. Bardzo się cieszę, że będę mogła z tobą siedzieć. Zawsze tak chciałam.- Po tych słowach usiadłam na miejsce.
Po chwili zaczęłam rozmawiać z Harrym.
- Hazza chcesz do mnie przyjść po szkole. Jak chcesz to przyjdź z chłopakami.
- Wiesz co przyjdę. Mogę bez chłopaków.
- No pewnie no to jesteśmy umówieni.
Usłyszałam dzwonek. Po 5 minutach przyszła pani Mickiewicz. Dzisiejszy temat mówił o miłości do drugiej osoby. Lekcja szybko minęła. W ogóle cały dzień w szkole bardzo szybko minął. Poszliśmy w kierunku mojego domu. Otworzyłam drzwi ale nikogo nie było w domu. Zobaczyłam karteczkę. Poszła do przyjaciółki. Zaprowadziłam go do mojego pokoju. Położyłam swój plecak na łóżku i od razu wyciągnęłam matematykę i język polski. Harry to samo zrobił. Zaczęliśmy odrabiać lekcje. Odwróciłam głowę. Zobaczyłam, że Harry przybliżał się do mnie.
- Harold co ty wyprawisz?
- A przepraszam ale Elizabeth jesteś taka ładna. Chcesz ze mną chodzić, bo ja się w tobie zabujałem jak pierwszy raz przyszłaś do szkoły- spytał z niepewnością w głosie.
- Harry nie mogłeś od razu, Pewnie, że tak ty mój loczku.
Po tych słowach wpił mi się w usta. Tak się cieszyłam. Po 15 minutach całowania oderwaliśmy się. Nie zniknął mi uśmiech z twarzy. Jego tak samo. Znowu zaczęliśmy odrabiać lekcje. Bo 30 minutach Hazza musiał iść do domu. Poszłam go odprowadzić do drzwi. Pożegnał mnie przytulając mnie i całując w usta. Jeszcze pomachałam. Tak się cieszę, że się mnie spytał. Nie zapomnę tego przez długi, długi czas. A później dowiedziałam się, że Izabela chodzi z Niall’em.
THE END
sobota, 2 marca 2013
Zayn
Mam 19 lat. Jestem fanką zespołu One Direction, mam bardzo dużo rzeczy z nich m.in. bluzy, kubki, lalki itd.: Pewnego lipcowego dnia weszłam na laptopa i zobaczyłam konkurs pod tytułem ,, Jak wygrać bilety przy scenie i wejście za kulisy na koncert 1D’’ Zobaczyłam od razu co trzeba zrobić. Założyłam bluzę z napisem ,, I ♥ 1D’’ i ubrałam spodnie z ich podpisami bo raz byłam na koncercie, wzięłam ustawiłam kamerę i trzymałam w dłoni lalkę Zayna. Po paru sekundach miałam zrobione zdjęcie. Wysłałam je na podany e-mail. Przez dwa następne dni patrzyłam czy coś ci przyszło na e-maila. Ale, że miałam ważniejsze sprawy to przez kolejne dwa dni nie spojrzałam. Ale na następny dzień weszłam i zobaczyłam, że dzisiaj dostałam nową wiadomość. Pisało tam, że wygrałam ten konkurs. Zaczęłam krzyczeć i piszczeć ze szczęścia. Po paru minutach zadzwonił dzwonek do drzwi. Poszłam do nich i zobaczyłam, że tam stał listonosz, dał mi kopertę i poszedł dalej. Otworzyłam nią, a tam były dwa bilety na koncert i dwie wejściówki za kulisy. Bardzo się ucieszyłam. Zadzwoniłam do [I.T.N.P.] , że wygrałam konkurs, że mam wolny bilet, wolną wejściówkę na koncert One Direction i czy nie chciałaby iść ze mną. Ona od razu się zgodziła i po pół godzinie była już w moim domu. Koncert dopiero jest na 19:00. A była 17:50. Ubrałam to ---->(http://stylistki.pl/niebieska-pieknosc-257751/) a moja przyjaciółka była ubrała w to ---->(http://stylistki.pl/zielona-slodkosc-257755/). Pięknie wyglądałyśmy i poszłyśmy w kierunku koncertu. Byłyśmy już na swoich miejscach czyli przy scenie i spojrzałam na zegarek i była godzina 18:55. Byłyśmy bardzo podekscytowane. Chwilę po tym na scenę wyszli Liam, Harry, Louis, idol [I.T.N.P.] czyli Niall i mój idol Zayn. Koncert bardzo szybko minął. Potem poszliśmy za kulisy. Nie mogłam się doczekać jak ich zobaczę. Tak samo [I.T.N.P.]. Czekałyśmy na korytarzu. Po 5 minutach po nas wyszedł Zayn i weszłyśmy do środka. Zadawałyśmy bardzo dużo pytań im. Zaprzyjaźniłyśmy się z nimi. Na wszystkie odpowiadali. Po tym wszystkim musiałyśmy wracać do domów.
- Chłopacy my musimy już iść. Do zobaczenia kiedyś. – powiedziałam i miałyśmy już wychodzić.
- Poczekaj może ja zaprowadzę ciebie a Niall [I.T.N.P.] ?- zapytał Zayn.
- Ok. Pa Liam, Louis i Harry.
Nic nie powiedzieli tylko machnęli na pożegnanie. Rozeszliśmy się z przyjaciółką. Po 15 minutach byliśmy pod moim domem.
- Jest strasznie późno, ale jak chcesz możesz wejść.- spytałam pokazując na dom.
- Ok. To otwieraj.
Weszliśmy do środka. Włączyłam telewizję, zobaczyłam, że Zayn objął mnie i dotykał moje udo. Trochę się zdziwiłam ale szybko zapomniałam, bo wciągnęła mnie telewizja. Po 10 minutach Zayn przybliżał się do mnie i delikatnie musnął moje usta. Dostał od chłopaków wiadomość, że musi już iść. Poszłam go odprowadzić do drzwi.
- [T.I] do zobaczenia kiedyś. Pa. – po tych słowach przytulił mnie i poszedł do samochodu, bo chłopaki po niego przyjechali.
Ja tylko mu pomachałam na pożegnanie, bo chwili poczułam kartkę w ręku. Wróciłam do domu i zaczęłam ją czytać. Pisało tam ,,[T.I] jeśli chcesz się jeszcze spotkać to zadzwoń 485******. To mój numer. Zayn ;*’’ Poszłam do pokoju zapisać jego numer w telefonie, położyłam kartkę koło łóżka, wzięłam piżamę i szłam w kierunku łazienki. Po 20 minutach szybko wskoczyłam do łózka i zasnęłam. W nocy przebudziłam się, bo chciało mi się pić, więc szybko zeszłam na dół, do kuchni. Tylko, że nie chciało mi się spać, ale wiem, że Zayn może. Chciałam zobaczyć, która jest godzina. Zobaczyłam, że dostałam SMS’sa od Zayna:
[T.I] wiem, że na pewno śpisz, ale ja nie mogę zasnąć mogę przyjść?
Spojrzałam na zegarek. Była godzina 02:46. A wiadomość dostałam minutę temu. Raz-dwa napisałam mu:
Zayn wcale nie śpię, pewnie przychodź. Nie mogę się doczekać.
Nie musiałam długo czekać. Po chwili ktoś zapukał do moich drzwi. Od razu wiedziałam kto to jest. W drzwiach zobaczyłam go. Zaprosiłam go do domu. Usiedliśmy na kanapie.
- Zayn chcesz coś do picia? – zapytałam Mulata.
- Bym poprosił wodę.
- Ok już po nią idę.
Wstałam z kanapy. Zayn poszedł za mną. Nalałam wodę i mu podałam. Patrzyłam w jego brązowe oczy coraz głębiej, aż świata nie widziałam. Czułam jak serce mi szybciej bije i motylki w brzuchu. Nagle Zayn znowu się do mnie przybliżał, ale teraz dał mi namiętny pocałunek. Zaczęłam go odwzajemniać. Poszliśmy do pokoju i usiedliśmy na kanapie. Po 5 minutach oderwaliśmy się od siebie.
- [T.I.] zakochałem się w tobie jak byłaś wtedy za kulisami, ale trzymałem się z dystansem. Chcesz ze mną chodzić? – spytał.
Nie mogłam w to uwierzyć w co usłyszałam. Zaczęłam płakać ale kiwnęłam głowa, że tak. On bardzo się ucieszył. Znowu zaczęliśmy się całować. Zayn nie chciał wracać do chłopaków dlatego poszliśmy do mojego pokoju, położyliśmy się i wtuleni w siebie zasnęliśmy. Wstaliśmy o godzinie 10:00. Szybko się ubrałam w ciuchy i poszłam zrobić śniadanie dla mnie i dla Zayna. Po 15 minutach zjedliśmy i szliśmy w kierunku domu całego zespołu. Trzymaliśmy się za ręce. Z daleka zobaczyłam Nialla i [I.T.N.P]. Też trzymali się za ręce. Spotkaliśmy się przed drzwiami. Okazało się, że oni tez chodzą od razu się ucieszyłyśmy. Pożegnałyśmy się z nimi i poszłyśmy w kierunku mojego domu. Strasznie się ucieszyłyśmy, że znalazłyśmy sobie chłopaków. Dostałam wiadomość, że reszta zespołu się dowiedziała i gratulują nam. Nie zapomnę tych dni bardzo długo.
THE END
Subskrybuj:
Posty (Atom)