piątek, 2 sierpnia 2013

Imagin z Zaynem ♥

Zbliżał się koniec roku szkolnego, a co najważniejsze-dzisiaj jest festyn. Moja pasją jest graffiti, więc pani dyrektor kazała mi coś zaprojektować. A jeszcze wam powiem, że mieszkam w Polsce, z mamą i siostrą a tak dokładnie w Warszawie. Tata mieszka w Londynie i jest szefem Modestu. I jeszcze, że ja jestem bardziej Brytyjką po tacie, a moja siostra bliźniaczka Polką,po mamie. Musiałam wejść jeszcze na pocztę, żeby coś zobaczyć. Nagle moim oczom ukazała się wiadomość od taty. Nacisnęłam otwórz i zaczęłam czytać:
,,Córciu w dniu festynu wyjeżdżasz na zawsze do Londynu, oczywiście rozmawiałem z waszą mamą i ona się zgodziła, żebyś tylko ty Jennifer jechała. Bilet jest już załatwiony, samolot masz o 18:30. Kocham cię i do zobaczenia :)''
Jak to przeczytałam wyłączyłam laptopa u zaczęłam płakać. Serce połamało się na milion kawałków. Nie mogę w to uwierzyć, że tylko ja jadę. Nagle Natalia weszła do pokoju.
- Siostrzyczko co się stało? Nie smuć się przecież idziemy na festyn.
- A po festynie wyjeżdżam do Londynu i to na zawsze.
- Żartujesz? -pokiwałam przecząco głową. - Jak to? A co mama na to?
- Mama rozmawiała z tatą i się zgodziła, żebym tylko ja jechała. Nie mam wyboru.
Ona koło mnie usiadła i razem już płakałyśmy. Nie mogłyśmy uwierzyć w to co się dzieje.
- Ale Jennifer, nie smuć się przecież będę do ciebie pisała listy lub na pocztę, spokojnie. I spełni się twoje marzenie- spotkasz One Direction.
- Tylko plus tego wyjazdu, a teraz pozbierajmy się i na festyn.
Po 10 minutach byłyśmy gotowe i byłyśmy w szkole. Po godzinie miałam pokazać to co zaplanowałam. Najpierw napisałam Forever Young, a później narysowałam smutną buzię. Wszyscy się zastanawiali dlaczego więc zabrałam głos.
- Ta smutna buzia opisuje uczucie jakie we mnie siedzi. Chce wam powiedzieć, że to mój ostatni dzień w szkole i w Polsce. Już dzisiaj wyjeżdżam do mojego taty. Będę za wami bardzo tęskniła. Nie zapomnę was. Forever Young!!! - zeszłam ze sceny.
Wszyscy się ze mną żegnali i po tym poszłam się spakować. Po 30 minutach. byłam gotowa do wyjazdu. Pożegnałam się z mamą i z Natalią. Potem szybkim tempem poszłam na samolot. Miałam miejsca w klasie 1. Byłam trochę wesoła. Po chwili włożyłam słuchawki do uszu i włączyłam Best Song Ever. Zastanawiałam się po przyjedzie po mnie na lotnisko. Tata czy ktoś z 1D. Nie mogłam się doczekać kiedy będę na miejscu. Tylko z tego się cieszyłam, że poznam swoich idoli.
*Perspektywa Zayna*
Pan Harris uprzedził nas, że dzisiaj do nas przyjeżdża jego córka, i że jest naszą wielką fanką.
- Zayn pojedziesz ze mną po nią na lotnisku, będzie za niecałe dwie godziny.
Tylko uśmiechnąłem się i skinąłem głową. Powoli zacząłem się przyszykowywać do spotkania.
*Narracja is back*
Lot szybko minął. Czekałam już na lotnisku. Po chwili zobaczyłam samochód taty. Weszłam do niego. Odwróciłam głowę i to kogo zobaczyłam spowodowało, że zapomniałam o wszystkim. Koło mnie siedział i to we własnej osobie Zayna Malik. Nie wiedziałam co mam powiedzieć.
- Cześć Jennifer, jak minęła podróż?
- D...dobrze.
- Spokojnie, nic ci nie zrobię. Mam nadzieję, że jesteś zadowolona, że będziesz z nami mieszkać. To pomysł twojego taty.
Nie mogłam uwierzyć, to co Zayn powiedział.
- Dziękuję tato.
- Proszę. A teraz jedziemy.
Po 15 minutach byliśmy już na miejscu. Boże na początku myślałam, że to wszystko to sen, a jednak nie. Zayn pokazał mi mój pokój. Był bardzo fajny. Poznałam się z wszystkim i było naprawdę fajnie. Mój pokój jak każdego znajdował się na piętrze. Zaczęłam się rozpakowywać.
- Jennifer chodź na chwilę na dół.
Po małej chwilce już byłam. Cała reszta siedziała w kółku. Jeszcze w nim zobaczyłam Perrie, Eleanor i Danielle.
- Usiądź i zagraj z nami. Poznaj jeszcze dziewczyny.
- Dobrze.
I po paru minutach siedziałam między Perrie i Liamem. Było bardzo fajnie. Butelkę wziął Niall i wypadło na mnie.
- Jen pytanie czy wyzwanie?
- Raz się żyje, wyzwanie.
Rozglądnął się, dumał, aż nagle wymyślił.
- Masz pocałować Zayna w usta.
Spojrzałam na niego, w jego oczach było widać radość.
- Ale ja nigdy się nie całowałam. - odparłam i się zaczerwieniłam.
Zayn patrzał na mnie bardzo czule.
- Jak nie chcesz to tego nie rób. - odparł Mulat. - Ja za nią coś zrobię.
- Naprawdę? - kiwnął głową - Słodki jesteś.
- Ok, to Zayn masz zatańczyć z Harrym jak tańczyliśmy do Best Song Ever.
I po chwili zaczęli tańczyć. Byłam bardzo uradowana. Zaczęłam sobie nucić.
-  I said ‘Can you give it back to me?’
-  She said ‘Never in your wildest dreams’ - dośpiewał Zayn. -Masz piękny głos.
- Dziękuję.
- Zaśpiewaj jeszcze coś! - krzyczeli wszyscy razem.
- Nie-e , może jutro, a teraz idę spać. Dobranoc wszystkim.
- Dobranoc.
Poszłam się wykąpać i szybko się położyłam spać. Nie mogłam zasnąć, ciągle myślałam o Zaynie. O jego czarnych oczach, o jego malinowych ustach, o jego brązowych jak czekolada oczach. Zakochałam się w nim. Ale boję się mu to powiedzieć. Nie wiem kiedy ale zasnęłam.
Rano obudził mnie bardzo ładny zapach dochodzący z dołu. Zeszłam i tylko zobaczyłam Zayna i ozdobiony ładny stół.
- O cześć Jen, usiądź i zjedź. Mam nadzieję, że lubisz naleśniki z nutellą.
- Kocham i dziekuję.
- Ale nie masz za co.
Po chwili jedliśmy i było bardzo fajnie.
*Dwa dni później*
Te dwa dni co minęły były po prostu przecudowne. Rano zeszłam na dól i znalazłam tylko Nialla.
- O hej Jennifer, na stole masz list.
- Ok, dzięki za wiadomość.
Podeszłam do stołu i zaczęłam go czytać.
,,Jennifer, chciałem ci to powiedzieć od paru dni, ale się bałem. Jeśli chcesz wiedzieć co przyjdź pod MilkShake City o 11:30. Mam nadzieję, że przyjdziesz. Tajemniczy Wielbiciel ♥''
Byłam ucieszona, że miałam tajemniczego wielbiciela. Spojrzałam na zegarek, była 10:15. Musiałam się wyszykować. Ubrałam się, uczesałam i pomalowałam tylko usta na czerwono. Po godzinie byłam gotowa. Wyszłam i po 10 minutach byłam na miejscu. Zobaczyłam w oddali Zayna. Nie mogłam uwierzyć, że to on. Podeszłam do niego.
- Cześć Jen, pięknie wyglądasz
- Dzięki Zayn, chciałeś mi coś powiedzieć.   
Po chwili wpił mi się z namiętnością w usta. Powoli zaczęłam odwzajemniać. Po paru minutach Zayn przestał całować.
- Chcę ci powiedzieć, że cię kocham, i mam nadzieję, że zostaniesz moją dziewczyną.
- Tak Zayn i ja ciebie też kocham.
Po tym poszliśmy na spacer, dostałam niebieską róże od niego i tak wróciliśmy do domu.
Parę dni później powiedzieliśmy reszcie i mojemu tacie o nas. Wszyscy się cieszyli. Bardzo się cieszę, że tu zamieszkałam. A z siostrą gadamy na Facebooku.
THE END